Giga spędziła samotnie noc na płocie.
 

Odlot Gigi.
 
 

Giga wchodzi do domu o 2:59 i wygląda na smutną.
 

Giga z ukłonem i ciokaniem wita lądującego na płocie adoratora

   

 

Po przywitaniu Giga bardziej była zainteresowana tym, co dzieje się u góry i długo się rozglądała. Kiedy weszła do środka, samiec zaczął powoli zbliżać się, lecz Giga po chwili wyszła i skoczyła przy lampie. Wtedy samiec wskoczył na próg gniazda, skąd Giga go przegoniła.

Intruz kręcił się po okolicy i wczoraj po południu słychać było jego szczekanie. Dziś rano o 6:25 Giga wróciła do domu, aby pilnować swojego domu. 18 minut później weszła do środka, aby zrobić obchód i posprzątać. Została przez 14 minut.
6:57 Giga siedziała na poręczy, przeklinając intruza, a następnie pozostała na poręczy. Do 7:41 intruz wylądował na prawej poręczy, a Giga stawiała mu opór.
8:31 Giga wchodzi do domu i rozgląda się, a intruz myśli, że ma okazję. Intruz próbuje wejść do domu i zostaje mocno pobity przez Gigę. Tak jak kiedyś Sawa bił nowicjuszy.
Następnie Giga siedzi na progu, twarzą do kamery. Odlatuje w 8:52.
   
 

15:42 Giga wrócił i intruz przeleciał obok. Giga odpoczywał i porządkował swoje pióra na szynie, aż odleciał o 18:49.
 

3: 42 Przed świtem przybyli najeźdźcy. Krzyczał i zawołał Giga. Z jego wyglądu nie ma wątpliwości, że to Prezes.
4:05 Wszedł do domu, żeby się rozejrzeć. Wyglądał dokładnie jak Giga w domu, ale kolor pierścienia go zdradził. Pięć minut później odleciał. 
     

Dodam Prezesa w gnieździe.
 
 
 

godz. 7:57 Giga przyleciała na lampy, jej tropem podążał samiec w bezpiecznej odległości. Samiec wylądował na iglicy.

Pod Gigą w dole widać samca.
 

Samiec leci na iglicę