Sokół wędrowny - Zamość - wieża ratusza miejskiego

Zajęte na relacje z 9 07.2021 (2)

Zajęte na relacje z 9 07.2021 (3)

10 07.2021 (1)

10 07.2021 (2)

10.07.2021 (3)

Dotarła długo wyczekiwana kolacja. Było trochę zamętu, biegania, chowania łupu w grupkach i pojedynczo. W końcu nastał spokój i każdy w swoim kąciku się posilał.







Po kolacji znowu kumple z " celi" nocą leżą/śpią przytuleni do siebie





I niekiedy czuwają

11 lipca
Obserwowałam w tym dniu zamojskie sokoły po 14, po 18 oraz wieczorem przed 22. Najciekawsze sytuacje odnotowałam przed wieczorną dostawą jedzenia, w jego czasie i trochę po.
Po 18:30 odbywały się intensywne ćwiczenia skrzydeł,

którym przyglądali się z zainteresowaniem współmieszkańcy.

Treningi obejmowały też skoki na żerdki i z żerdek,

oraz na kratę, aż po sam sufit.

11 lipca
Wieczorna dostawa posiłku.
Wrażenie robi szybkość, z jaką biegają w takim momencie młode sokoły!

Pazerniaki, jak zwykle, z impetem rzuciły się na spadające kąski.

Nie było zmiłuj się , każdy w tym momencie myślał tylko o sobie, wyrywając innym zdobycz i zasłaniają ją skrzydłami.

Na koniec, każdy spożył zdobyty kąsek w swoim kąciku.

11 lipca
Po kolacji atmosfera w gnieździe wcale nie uległa spowolnieniu. Niektórych jeszcze bardziej rozpierała energia. O, tak:

I tak:

Były też delikatne zaczepki

i sokola kolejka przy kratce.

12.07

Trzech chłopaków zamojskich jednocześnie na jednej grzędzie, przed godziną szesnastą



Gołąb miejski podgląda sokolą kolację

ehhhh, nie moge dodać tego foto, nawet po zmniejszeniu do 50 kb forum mi nie przyjmuje...
No więc opiszę sytuację - po 19 była podana kolacja, to wszystkie chłopaki jadły, a na chwilę, na lewej belce (co pewnie będzie podtrzymywać kratowy podest, usiadł zwykły szaro-bury miejski gołab i patrzył na jedzace sokoły

12.07.2021 07:45
Zamojskie młodziaki leniwie witają dzień. Muszą siebie bardzo akceptować, skoro drzemią przytuleni i nawet buziaczki już sobie rozdają. Wstawać się nie chce, ale świat można i tak oglądać.