8 października

Rankiem (8:10) zobaczyłam ogon na daszku. O 8:42 zniknął z tyłu daszku.
 

Przed wieczorem (17:30) na trzepaku pojawił się Kaszub.
 

Już po chwili wszedł do budki i zabrał się za bardzo gruntowną toaletę.
 

Po niemal godzinie odstawiania wygibasów zasiadł w progu.
Ale to siedzenie spokojne nie było. Bardzo męczyła go wypluwka...


W końcu usnął. I zasadniczo śpi - z małymi przerwami na nocną toaletę

Tercja sprawdziła budkę, rozejrzała się i zasiadła na podeście w oczekiwaniu na Kaszuba.



Tercja chyba przeniosła się na daszek, a Kaszub do niej dołączył.



Filmik zaczyna się pięknym wschodem księżyca, dopiero później Kaszub przylatuje na nocleg w budce.



 

Kaszub miał dziś trudne lądowanie, zasiadł na progu i rozpoczął wieczorną toaletę.
W pewnym momencie słychać ciokanie, myślę, że Tercja wylądowała na daszku budki.
Kaszub po skończonej toalecie śpi na progu.

11 października
Ok. godz. 11 na redzkim podglądzie zastałam parę rezydentów: Tercję w budce, a Kaszuba na trzepaku. Rozglądano się, czyszczono pióra. Po dłuższej posiadówce odleciał najpierw on, a w ślad za nim - ona.

12 października

O 8:01 zobaczyłam Kaszuba siedzącego w progu. Odleciał o 9:10
 

O 10:21 przyleciała Tercja
Weszła do budki, podołkowała...
 

... i już po chwili zasiadła w progu. Siedziała tam 2,5 godziny. Głównie drzemała - nawet schowała głowę w piórach na troszkę. Odleciała o 12:48.

A już po pół godzinie powróciła (13:21) - wyłoniła się zza budki. Na chwilę odleciała, ale powróciła z ciokaniem. Zaliczyła budkę i zasiadła w progu. Tym razem była obserwacja otoczenia, toaleta, łapanie owada ...  Odleciała o 14:24 prosto z progu.


O 17:38 znowu melduje się Tercja. Była krótko - odleciała o 17:46
 

O 18:28 przyleciał ogon na daszek i  po chwili z daszku leciało pierze.

Jest 22:50 - pusto