2025-05-02
13:56 <---  Po rodzinnej awanturze o resztki..... ochłapy na chwilę wróciły do domu, ale tylko jeden młody chyba chapsnął dwa razy.  
p.s. Dla tych co nie czytali, najedli się z pół godziny wcześniej a później resztki były wyniesione. 



 

Tatuś dzieci pilnuje a mama do Słupska po żarcie poleciała ?
 

2 maja

Kilka dorywczych obserwacji i spostrzeżeń - wg mnie wieje optymizmem:
Karmienie przez Tercję coraz bardzie uładzone. Maluszki też radzą sobie coraz lepiej. Zasadniczo wszystkie dostają "wsady" -każdy w swoim czasie.
Z głodu nie umrą


Tercja czasem długo zastanawia nad miejscem schowania resztek: w kącie budki, czy na zewnątrz. A jak na zewnątrz to w której spiżarni ?
Bohun Kaszub czasem nie wie czy zostać z dziećmi czy pogonić za Tercją i tak ganiają jedno za drugim.


Kolacja o 19:30 - maluszki ustawione ładnie, wszystkie dostały do oporu.
 

Edit
Oczywiście, że Kaszub a nie Bohun jak napisałam wcześniej. Dziękuję FF Vega za zwrócenie uwagi.


 

Z sympatii dla Maximusi ośmielę się poprawić, że tatuś to Kaszub, nie Bohun   Cała reszta - super, dziękuję