4 września

Bohun pojawił się na lewym rogu podestu o 6:59, ale już 2 minuty później ulotnił się.
 

Przez cały dzień nikogo. Dopiero o 19:37 wpadł Bohun. Tym razem był całe 5 minut.
 

 

 

5 września

Bohun pojawił się o 6:47 i od razu wszedł do budki. O 7:16 dołączyła do niego Luna. Jest spotkanie, trwało 20 minut. Bohun odleciał, a Luna pozostała w budce.
 

Luna nadal odpoczywała w buce, gdy wpadł kłapiący dziobem Bohun (10:18). Wyraźnie był podenerwowany. Luna wyskoczyła na podest też jazgocząc.
Intruz, czy odganianie potomka? Pierwsza odleciała Luna (10:20), a Bohun minutę później


O 10:44 Bohun powrócił nadal kłapiąc dziobem.
 
Po chwili uspokoił się. Przesiedział w budce do 13:34, wyszedł na podest, a po 23 minutach zniknął za prawym węgłem.
   
 

5 września

Bohun pojawił się jeszcze dwa razy:
Wpadł lewy róg podestu o 14:39, posiedział i zniknął za prawym węgłem 14:48.
 

O 17:45 wyłonił się zza prawego węgła i od razu wszedł do budki, gdzie przesiedział 40 minut. Zniknął za prawym węgłem o 18:26
 

 

 

6 września

W środku nocy (3:06) pojawił się w budce Bohun. Szybko schował głowę w pióra i spokojnie spał do rana. Odleciał o 6:53 zza prawego węgła.
 

Pół godziny później rezydenci stawili się niemal jednocześnie na spotkanie.
 

Bohun odleciał o 7:38, a Luna pozostała w budce. Odpoczywała. Odleciała o 9:18.

Luna powróciła o 10:00. Posiedziała niemal 50 minut na prawym rogu podestu, weszła do budki, a po 5 minutach zniknęła za prawym węgłem.
 
 

6 września

O 11:58 Luna znowu się pokazała na podeście - odleciała o 12:32. Pojawiła się kolejny raz o 13:08 na podeście.
 

Potem weszła do budki, a po 2 godzinach zniknęła za prawym węgłem.
O 15:53 wyłoniła się zza prawego węgła i zasiadła na prawym rogu podestu.
Pół godziny później uciekła przed nadlatującym Młodym (Hutnik ?) !!!.


O 18:42 wpadł na kamyki do budki Bohun. Odleciał o 18:48.
 

Bohun był jeszcze na podeście (20:04 - 20:08)