Sokół wędrowny - PKiN WARSZAWA - 2024

11:15 Franek zmienił Gigę. Tym razem  Franek przyleciał sam z siebie. Bez wzywania.  

15:29 I tak by jeszcze Franek siedział na jajkach, ale był czas na zmianę... 

 

Czyżby to nocna zmiana ? W Warszawie lało... oj jak , więc Frankowi raczej nie chciało się lecieć pod prysznicem, by zmienić Gigę. A Giga sobie przysypia, widocznie kolacji dziś nie będzie

 

 

Po całej nocy Franek zmienił Gigę przy wysiadywaniu jaj

Dzisiaj odbyło się 6 zmian. Pierwsza o 6:02,  gdzie Franek po nocy zastąpił Gigę. Następne kolejno o 8:06, 12:16, 14:34, 19:03 i ostatnia o 19:09. Przed ostatnią zmianą Franek dostarczył jedzenie do gniazda, z czego Giga skorzystała, ale szybko powróciła do obowiązków i została na noc. Warto dodać, że o 17:44 Franek przyleciał zmienić Gigę, ale ta nie wykazała chęci opuszczenia gniazda, więc poleciał. W tym sezonie takie sytuacje zdarzały się bardzo rzadko.
Dołek dzisiaj ostro podryfował "głęboko w sypialnię"  . Do klucia zostało ok 3 dni.

23.04.2024
Czy dziś będzie mniej zmian? Im bliżej klucia?
Były 4:
Franek na poranną zmianę o 5:21,
Giga za Franka o 7:26.
Dołek się przemieszcza to i kamyków trzeba podsypać
 
A teraz można odpocząć
 
Franek przyleciał na zmianę, ale nie dostał pozwolenia na wjazd , więc zajął się swoimi piórami.
 
O 15:07 odleciał.
Wcześniej ok 13. też starał się o pozwolenie.
17:11:50 słychać szczekanie....
17:13 Franek zmienia Gigę. Nareszcie
O 19:08 jajka szczekały i szczekały, a im bardziej szczekały tym bardziej Franek nimi obracał.
19:45 Giga na nocną zmianę.
Jajka ją powitały

ps. Czy w Pełnię Różowego Księżyca może pojawić się szybciej PIP?
Odpowiedź: Może Jak napisał Ciuciek na czacie: Na PKiN duży pip w jednym jajku.
....
Co za dzień! Wyjątkowy  

"Szczekanie" coraz bardziej intensywne. Dołek wraz z zawartością dzisiaj chyba pobił rekord przemieszczenia  . Czekamy na klucie.

Fotka z dziś i sprzed miesiąca, różnica spora  .

 

 

Pierwsze pałacowe pisklę wykluło się około 3-ciej

 

Był Franek z krótka wizytą, wyszedł po wymianie zdań z samicą

 

Udało się wypatrzeć pod Gigą dwa maluchy

 

Kiedy kolejny raz zajrzał do budki Franek, Giga na chwilę zeszła z lęgu ale ostatecznie zrezygnowała ze zmiany

 

Wkroczył do komnaty tata Franio, wprawdzie Giga pokazała mu maluszki, ale nie dostał zmiany.
 
 

Giga na chwilę wyszła na próg, rozglądała się za Frankiem

 

Kilka minut później wyleciała z gniazda. Pojawił się Franek ale nie załapał się na witanko z maluchami bo Giga szybko wróciła z niewielkim ptaszkiem

Pierwsze karmienie

 

i pierwsze fikołki

 

Koniec karmienia, chyba mają dość 

 

 

Pierwsze karmienie na filmie Terki