Jakie było nasze ździwienie kiedy z za naszych pleców nagle ukazał się drugi sokół zmierzający na komin
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
Ten wylądował niżej na galerii.
Na łapce widać żółtą obrączkę .
Kiedy później pojawi się ponownie na drugiej łapce widać obrączkę niebieską.
Nie wiem czy nie przyleciał z jakąś resztką jedzenia.
Wygladało jakby coś jadł a może czyścił łapy po jedzeniu.
Sokół zabawił na galerii może z trzy minuty ,podreptał po niej za komin i po chwili zobaczyliśmy go ponownie jak odlatuje i znika nam z oczu.
Sokół który przyleciał jako pierwszy cały czas siedział na swoim miejscu.
Pomyśleliśmy ,że pomału będziemy się zbierać ,robiło się już późno .
Ja mam do domu rzut beretem ,ale Krzyś do przejechania rowerem10 km .
A tu jakby na złość sokół wrócił
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
Tym razem wylądował pod galerią.
Ewidentnie na łapce widać niebieską obrączkę.
Patrząc na niego jakoś tak przyszedł mi na myśl samiec z PGE.
Tylko wyglądało by ,że to nie samiec siedzi u góry a samica.
Czy to para z PGE ?
Nigdy wcześniej ich tam nie widzieliśmy ,a gdzie młode ?
No nic zostawiliśmy parę i ruszuliśmy do domu.
Jutro też jest dzień.
Aaa dopiszę jeszcze ,że samiczka to napewno nie była ta którą widzieliśmy w sobotę ale czy to była Ruda tego nie jestem pewna .